Problem z głowy! Pielęgnacja włosów po zimie

Cieszę się, że zaczęła się już wiosna, a zima odchodzi powoli w niepamięć. Nawet Kot wybudził się z zimowego snu, wygląda pierwszych motyli, na które może polować i promieni słońca, które ogrzeją jego futro. A skoro mowa o futrze - jak on to robi, że jego sierść po zimie staje się jeszcze bardziej lśniąca i miękka? Zawsze mnie to zastanawia.
Za każdym razem kiedy patrzę na moje włosy jestem wręcz przekonana, że wcale nie lubią mrozów i zimy. Straciły swój blask, stały się łamliwe i matowe. Dlatego postanowiłam znaleźć sprawdzone sposoby na pielęgnację włosów po zimie. Wiem, że to raczej czasochłonny proces i wymaga cierpliwości, ale wierzę, że warto :) W końcu nie może być tak, że z naszej pary to Kot wygląda bardziej wiosennie :)
Zimą czapka jest niezbędna, ale chociaż PaMaMi chroni moje włosy to ich końcówki pozostają narażone na wiatr, mróz i wszystkie negatywne czynniki pogodowe. Czytałam też, że zimno negatywnie wpływa nie tylko na włosy, ale także na cebulki. W efekcie włosy zaczynają wypadać, tracą swoją objętość i wolniej rosną…
Co możemy zrobić, aby jeszcze bardziej zabezpieczyć włosy pod czapką? Po pierwsze, kupować czapeczki uszyte z wełny lub delikatnych materiałów niesyntetycznych. Takie tkaniny pozwolą skórze głowy oddychać. Warto o tym pamiętać również wiosną, a skoro o tym mowa…

Czas na wiosenne zakupy!
Zimą wręcz uwielbiałam moją niebieską czapkę z pomponem. Chroniła głowę i włosy przed chłodem, a do tego było po prostu idealna na zimowe spacery!
https://pamami.pl/product-pol-476-Zimowa-czapka-damska.html

Ponieważ mamy wiosnę, a przynajmniej tak twierdzi kalendarz, warto zmienić czapkę na nieco lżejszą. Ja przerzucam się na gładką, lekką czapkę w kolorze jasnoróżowym, który kojarzy się z wiosną :) https://pamami.pl/product-pol-1313-Czapka-damska.html
Wróćmy jednak do naszej misji: WIOSNA. Oprócz odpowiedniej czapki przydadzą nam się jeszcze produkty do pielęgnacji włosów. W sklepach mamy szeroki wybór różnorodnych specyfików: olejki, odżywki, szampony, maski, balsamy… tyle różnych witamin i produktów, że na początku trudno zdecydować od czego zacząć.
Na szczęście, w dobie Internetu, po kilku godzinach mogłam zostać specjalistką od pielęgnacji włosów :) Postawiłam na nawilżenie końcówek włosów olejkiem i odżywkę nawilżającą, która doda im trochę blasku.
Opracowałam dla siebie następujący plan działania, ale zachęcam Was do korzystania!
Moja wiosenna kuracja krok po kroku:



Już nie mogę doczekać się efektów. :) Mam nadzieję, że kondycja moich włosów będzie poprawiała się wraz z kolejnymi dniami stosowanej kuracji.